Od jakiegoś czasu mój gust się zmienił, myślę, że odezwał się we mnie gen sroki - podoba mi się złoto, srebro, to co lśniące i błyszczące. Na szczęście nie jestem w tym osamotniona, moje upodobania podziela Gandalf. Kiedyś zakupiłam nową firankę, której kolor trudno określić, albowiem mieni się różnymi barwami i odcieniami. Gandalfinio od razu się w niej zakochał.
Wykorzystał moment mojej nieuwagi i zasnął w jej objęciach.
Jak widac gust ma niezły - nie dość, że wybrał sobie nową pościel z tiulu, to na dodatek w kolorze pasującym do futerka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz