Najpierw w ciszy i kontemplacji oczekiwała na publiczność. Nigdy nie miała tremy, albowiem zawsze była świetnie przygotowana do występów.

Potrafiła pokazać jak jest elastyczna i pełna gracji, w końcu przecież nie jest tak łatwo utrzymać równowagę na koźle i na dodatek wykonywać różne gimnastyczne sztuczki.

Obroty i piruety też wychodziły jej znakomicie, tak naprawdę to robiła je jakby od niechcenia.

Następnie kłaniała się i rozglądała, czy w oczach fanów widać było zachwyt nad jej nieprzeciętnymi zdolnościami. A także nieziemską urodą i wdziękiem.

Na koniec czekała na zasłużone oklaski. Albo na jakiegoś kociego szmakosa w postaci choćby rybki.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz