środa, 11 listopada 2015

Kunulek wielkobrody

Kunulkowi spuchła broda, więc nie było wyboru - znowu odwiedziny w lecznicy. Wizje miałam różne, na szczęście okazało się, że to tylko kolejny "efekt uboczny" choroby eozynofilowej. Dzisiaj już jest lepiej. Mam nadzieję, że Kunuś za kilka dni będzie wyglądał jak nówka nieśmigana, bo na razie jest trochę zafafluniony. Ale apetycik na żółty serek mu nie przeszedł, mimo niedogodności z paszczęką.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz