Okazało się, że mam w domu gremlina.
O, takiego:
Gremlin jest wielki i kudłaty.
Ma pękaty owłosiony brzuchol i każe się po tym brzucholu czochrać.
No i, jak to Gremlin, nie znosi sprzeciwu; gdy zaanektuje czyjeś kolana, to koniec.
Najgorzej, że mój gremlin lubi wodę, a ta jest raczej niewskazane przy tych stworach. Oby tylko nie zaczął pączkować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz